Zmierzając w stronę pięciu chłopaków czułam się dosyć
niepewnie. Chciałam jak najszybciej stąd wyjść. Było mi wstyd za samą siebie.
Jak mogłam się tak wcześniej zachować.
Zapewne wyszłam na jakąś histeryczkę. Co on sobie o mnie pomyśli? Louis – tak
ten chłopak na którego wcześniej wpadłam przyglądał mi się z zaciekawieniem.
Zapewne mnie rozpoznał a przecież w głębi duszy błagałam by tak nie było. Z
całych sił miałam nadzieję że zapomni w ogóle o tej całej sytuacji która
wydarzyła się rano.
Przywitałam się z chłopakami
przedstawiając im się. Zasiadając na krześle przed nimi otworzyłam swój notes w
którym miałam zapisane wszystkie pytania które miałam zadać chłopakom. Na
początku naszego spotkania miałam zrobić z nimi taki wywiad. Chodź było tam
dużo pytań do Louisa omijałam je. Postanowiłam że innym razem mu je zadam. Nie
chciałam teraz poruszać tematu jego dziewczyny Eleanor. Właśnie o ich związku
mieliśmy między innymi mówić w programie. Czując się nieco niezręcznie przez to
że chłopak cały czas mi się przyglądał udawałam że tego nie widzę. Sama nie
wiedziałam jak się zachować. Mam go przeprosić za moje zachowanie czy może udać
że nic takiego nie miało miejsca? W ostateczności wybrałam tą drugą opcję która
jak dla mnie była wygodniejsza.
Po dwu godzinnym
siedzeniu razem z chłopakami w jednym pomieszczaniu miałam dość. Każde z nich
robiło co chciało tak jakby mnie tu wcale nie było. Powiem szczerze nieco mnie
to denerwowało. No i jeszcze Louis. Cały czas się na mnie patrzył jakby czegoś
we mnie szukał. Czując się dziwnie znosiłam zachowanie chłopaków. Gdy nareszcie
w końcu wracałam do domu miałam nadzieję że nasze kolejne spotkanie które
odbędzie się jutro będzie bardziej ‘normalnie’.
Szybkim krokiem
zmierzałam w stronę swojego domu który wcale nie był tak blisko. Od firmy w
której pracowałam dzieliło go dosyć dużo. Chciałam jak najszybciej znaleźć się
w domu. Chciałam odpocząć po tym całym dniu pracy. Będąc przed drzwiami domu
lekko się zdenerwowałam. Co jeśli Tom wcześniej wrócił? W domu będzie niezły
sajgon a miałam już dość tych ciągłych awantur. Wyjęłam ze swojej torebki klucz
i wsadziłam go do zamka. Niepewnie weszłam do domu. Rozejrzałam się dookoła. Na
moje szczęśnie pusto. Nie ma go w domu. Zdjęłam z nóg białe vansy i poszłam w
stronę kuchni. Byłam bardzo głodna więc postanowiłam że coś sobie ugotuję. Ze
względu na to że nic w lodówce nie było w ostateczności zdecydowałam się na to
że zamówię sobie pizze. Jakieś 15 minut później siedziałam już w swoim pokoju
na łóżku zajadając pizze i oglądając jakieś romansidło. Chodź nie lubię takich filmów bo nie wierzę w
miłość to jednak skusiłam się na to żeby jednak obejrzeć. W pewnym momencie
usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. Wystraszona wstałam z łóżka i wyłączyłam TV.
Siedziałam w pokoju w kompletnej ciszy chyba z jakąś godzinę. Nic z dołu nie
było słychać. Może Tom wszedł i wyszedł z domu. Chcąc dowiedzieć się czy jest w
domu postanowiłam że zejdę na dół. Dość zdenerwowana po cichu schodziłam
drewnianymi schodami. Nagle usłyszałam głos Toma i jakiegoś chłopaka. Najprawdopodobniej
oglądali w salonie mecz. Odwróciłam się wiedząc że gdy ktoś przychodzi do Toma
mam siedzieć cicho w pokoju przez przypadek na kogoś wpadłam powalając i siebie
i tą osobę na podłogę. Lekko zdziwiona spojrzałam na chłopaka który leżał teraz
koło mnie. Własnym oczom nie wierzyłam to był Louis. Nie rozumiałam co on tu
robi. Szybko wstałam z podłogi. Chłopak zrobił to samo. Tak jak ja zdziwiony
patrzył na mnie z zaciekawieniem. Nie wiedząc jak się teraz zachować stałam jak
słup w ogóle się nie ruszając. W pewnym momencie drzwi od salonu się otworzyły
i wyszedł z nich Tom z puszką piwa w ręku. Podszedł do mnie i objął mnie w
pasie. Strasznie śmierdziało od niego alkoholem.
-Widzę że się już poznaliście. –powiedział pijany. –Molly
kochanie idź do siebie na górę. –powiedział i znikł gdzieś w drzwiach kuchni.
Louis zdziwiony wytrzeszczając oczy nie mógł najwyraźniej
uwierzyć w to co widzi. Zresztą ja także. Przecież ktoś taki jak on chyba
raczej nie powinien być w moim domu.
--------------------------------------------------------------------------------------
Ojej tak wiem rozdział jest bardzo krótki za co was wszystkich przepraszam. Było mi dość trudno napisać ten drugi rozdział ale dałam radę i go napisałam. Opinie na temat tego rozdziału zostawiam wam. :)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ.
+ Lajkujcie: https://www.facebook.com/MagiaZawartaWSlowach?ref=hl
CZYTASZ = KOMENTUJESZ.
+ Lajkujcie: https://www.facebook.com/MagiaZawartaWSlowach?ref=hl
Cudoo *.*
OdpowiedzUsuńCudownie nie mogę się doczekać kolejnego;*
OdpowiedzUsuńBaardzo fajne !;) Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńSweet :*
OdpowiedzUsuńŚwietny. :)
OdpowiedzUsuńBoski nie moge sie doczekać salszej części:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz komentuje Twojego bloga, ale jakoś wcześniej nie miałam czasu :( Co do treści to uważam, że nie ma się do czego przyczepić. Opowiadanie jest przepełnione emocjami. Wydaje się (i zapewne tak jest) jakbyś wkładała swoje całe serce w to co piszesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do skomentowania mojego opowiadania: Dream
[http://dreams-are-renewable.blogspot.com/]
super! tylko szkoda, że tak krótko -,- ; )
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na next :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://baby-they-dont-know-about-us.blogspot.com/
Niesamowity, świetny, boski...;) Nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńZostawilas u mnie na blogu linka z tym opowiadaniem więc jestem. Co tu się rozpisywac, piszesz po prostu świetnie. Ja też mam 13 lat, a tak nie umiem... Czekam na następny i życzę weny. Zapraszam także do mnie
OdpowiedzUsuńfriends-and-maybe-love.blogspot.com
Naprawdę masz talent, będę zaglądać częściej, niestety nie mogę zaobserwować, bo mam konto gdzie indziej ;(
OdpowiedzUsuńale dodaje do zakładek! może Tobie też spodoba się moje opowiadanie i zrobisz to samo? Zależy mi na stałych czytelnikach, więc zapraszam wszystkich! : )
http://theprettyliar.blog.pl/
Jest cuuudoooownyyy ♥ Czekam ;*
OdpowiedzUsuńjest cudowny czekm na kolejny i mam m pytanie jak zmienić nazwe użytkownika w google
OdpowiedzUsuńJak wejdziesz na swój profil to tam naciśnij na swoją nazwę użytkownika i tam ci wyskoczy takie coś i możesz zmienić nazwę. (mam nadzieję że chodź trochę z tego zrozumiałaś xD )
UsuńŚwietny, czekam na następny. ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Aż go zaobserwuje ;p zapraszam do siebie: http://one-story-one-direction1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, ciekawe opowiadania nic dodać nic ująć :) Zapraszam do siebie: http://nadprzyrodzona.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://www.historyjkitomlinsonowej.blogspot.com/
Super. Uwielbiam, jak piszesz. :)
OdpowiedzUsuńA więc, to był jednak Louis? Odpoczywasz od Zayna? ^ ^
No nie, to oczywiście żart.
Rozdział niesamowity. Bardzo dużo emocji, myśli. Och, uwielbiam takie rozdziały. Tylko trochę krótki, nie sądzisz?
Mam jakieś uprzedzenia do krótkich rozdziałów. Ledwo się rozkręciłam a ty już kończysz o.O
Buziaki :***
Nominowałam twój blog do Liebster Awards: http://beliebers-and-directioners-veronica.blogspot.com/2013/04/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńwow to jest świetne. Już pokochałam tego bloga na pewno będę to często wpadać. ~Zosia
OdpowiedzUsuńEXTRA ! Kiedy kolejna część ? :)
OdpowiedzUsuńWybaczam Ci za rozmiar rozdziału bo jest naprawdę świetny ^^. Emocje, same emocje, co jest świetne. !
OdpowiedzUsuńNadużywam słówka "świetne" jeśli chodzi o twój blog :)
Do następnej notki !
Isiia xxx.
Świetny.
OdpowiedzUsuńGenialne.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego.
Kocham cie za ten rozdział
Olcia :*
Czytam i sie nie moge oderwać a powinnam sie uczyc, ale cóż tak to jest jak czytasz tak genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuń